Aslema : Bienvenue au paradis
W czwarek 31 maja na specjalne
zaproszenie Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki i biura podróży Rainbow Tours
wraz z polskimi blogerkami: Cajmel, PaniEkscelencja oraz magazynem LOOKmag.pl wylecieliśmy do
Tunezji. Towarzyszyła
nam ciągła niepewność, gdyż paszporty wyrabiane były na ostatnią chwilę i nie wiedziliśmy
czy zaplanowany wyjazd dojdzie do skutku. Udało się! Trzy godziny lotu i widok
zachmurzonej Warszawy przemienia się w tunezyjski raj!
Na lotnisku czeka już na nas Maher
- nasz przyjaciel z Tunezji, który przez tydzień zaopiekuje się nami i pokaże
najbardziej urokliwe miejsca.
Głównym założeniem programu
naszego pobytu był udział w trwającym w Tunezji Fashion Week oraz ukazanie państwa ze świetnie rozwijającą się modą. Życzliwość tutejszych ludzi
towarzyszyła nam już od pierwszych chwil po wylądowaniu samolotu, a steorotyp
Tunezji jako państwa brudnego i biednego na zawsze musimy odstawić do
lamusa.
Tunezja to kraj kontrastów, o czym
przekonacie się oglądając galerię zdjęć mojego autorstwa :)
Wyśmienita kuchnia,
starożytność przeplatająca się z nowoczesnością, różnorodność krajobrazu,
odmienna religia i to wszystko zgromadzone w jednym miejscu.
A teraz podróż do hotelu.
Oczywiście wszystko zapięte na ostatni guzik i czeka na nas juz busik z
prywatnym kierowcą - krecikiem :)
Na
pierwszy rzut stolica Tunezji - Tunis i pięciogwiazdkowy Hotel Golden Tulip.
Nie ma spania! Zwiedzamy ! Medina-
lokalny targ, gdzie poczynić można egzotyczne zakupy na soukach pełnych
orientalnego przepychu i zakupić perfumy, przyprawy, biżuterię czy oryginalną
ceramikę. Następnie szybki powrót do hotelu i storojenie się na Fashion Week,
gdzie zobaczyć mogliśmy pokazy takich projektantów jak : Rabia Vescovecci,
Bouhamed, Atmosphères Mouna Ben Brahem oraz Faten Ben Amar. Pierwszy rząd zarezerowany dla
przedstawicieli polskiej blogosfery :) Cudownie!
Must have tego wieczoru to
długie koronkowe suknie zdobione błyszczącymi kamieniami.
Kolejne dnie to wizyta w atelier Mme
Fatma Bouchiba- słynnej tunezyjskiej projektantki , wizyta w Kartaginie oraz
urokliwym miasteczku Sidi Bou Said znanego przede wszystkim z bialutkich domków
z niebieskimi okiennicami, romantycznych uliczek oraz kotów wylegujących się w
słońcu. Tak kotów- gdyż Tunezja jest ich jednym wielkim siedliskiem :)

Kolejny dzień powitał nas
bardzo gorąco. Ponad 30 stopni Celcjusza i ani jednej chmurki na niebie.
Podziwiam Cajmel oraz PaniąEkscelencję, które mimo upału zazwięcie wybrały się
na sesję zdjęciową na Fort, gdzie widok zapierał dech w piersiach.
Zakwaterowanie w hotelu Sindbad i czas na clubbing!
Po śniadaniu udaliśmy się do portu
El Kantaoui, gdzie czekał nas rejs statkiem. Niewątpliwą atrakcją była nauka
łowienia ryb oraz skosztowanie potraw przyrządonych przez kucharzy statku.
Ostatnie dwa dni spędziliśmy w mieście Sousse, gdzie zakwaterowaliśmy się w pięciogwiazdkowym hotelu Movenpic.
Kolejna atrakcja to wizyta w amiteatrze w ElJem:)
To o co najbardziej martwiliśmy się przed wyjazdem to kuchnia tunezyjska !
Jednak tak zróżnicowanej kuchni
jak tu nie spotkałem jeszcze nigdy dotąd. Zarówno Francuz, Włoch i Polak
znajdzie coś dla siebie. Na każdy kroku widzimy szyldy lokajnych restauracyjek
z typowo tunezyjską kuchnią, w której nie może zabraknąć tutejszych potraw
takich jak : kuskus, brik, chorba. Jako przystawki serwowane zazwyczaj świeże
bagietki, maczane w oliwie z oliwek, umazane w harissie- sosie przyrządzonym na
bazie papryki chili oraz czosnku często zagryzane tuńczykiem. Z napoji słynna
miętowa herbata oraz coś dla koneserów alkoholii -lokalne piwo Celta o lekkim
smaku goryczy.
Tydzień to zbyt krótki czas, by
pozanać kulturę,mentalność ludzi oraz wszystkie zabytki Tunezji, jednak z
całego serca składam wielkie podziękowania dla biura podróży Rainbow Tours S.A
oraz Tunezyjskiemu Urzędowi ds. Turystyki, że chociaż na chwilę mogłem
zapomnieć o szarej rzeczywistoci i na tydzień przenieść się do raju !
Nie jest to pierwszy i nie ostatni post ze słonecznej Tunezji. Już niebawem sesje zdjęciowe, które udało mi się dla Was przygotować oraz relacja z Fashion Week'u w Tunis!
Przypominam, że możecie śledzić
mnie na INSTAGRAMIE
Zapraszam do obejrzenia obszernej
fotorelacji z Tunezji
take care :)
11 comments
Kaśka z tym dzwoniastym wymiata :D uwielbiam to zdjęcie.
OdpowiedzUsuńogólnie wszystkie są piękne i zazdro <3
Zazdroszczę , zazdroszczę , megaaaa zazdroszczę ! Czekam na wiecej ! Widoki cudowne , hotele także , a towarzystwo najlepsze ! Budziaki z Krk ;*
OdpowiedzUsuńCoś pięknego i pewnie musiało dużo kosztować.
OdpowiedzUsuńJeny jakie piekne zdjecia!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję i cieszę się, że zdjęcia przypadły do gustu ;)
OdpowiedzUsuńWow, amazing! Hope you had a lot of fun!
OdpowiedzUsuńwww.malefashionuk.blogspot.co.uk
Świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńhttp://littlemystyle.blogspot.com/
superrr :)
OdpowiedzUsuńInteresujący blog i oczywiście dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
http://daariaaa.blogspot.com
Piekne fotografie :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca i piękne zdjęcia. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńpatrzać na te widoki,kamieniczki,i cały klimat miejsce poprostu stworzone do sesji ! Wygląda to znakomicie podpisuje sie i też zazdroszcze :D
OdpowiedzUsuń