SteaMaster - prasowanie parą - recenzja produktu
Prasowanie i sprzątanie to najbardziej znienawidzone
czynności domowe Polaków.
Mało komu – a w szczególności mężczyznom to zajęcie
sprawia przyjemność.
Włożona w to praca jest żmudna i nudna a efekt często
odbiega od ilości poświęconego na nie czasu.
Ilekroć zdążyło się Wam poprosić mamę lub drugą połowę o
wyprasowanie koszuli przed wyjściem z domu? No i wtedy zaczyna się prawdziwe
piekło!
Rozkładanie deski do prasowania, która zajmuje sporo miejsca
i często jest kłopot z jej umiejscowieniem w małym mieszaniu. Kabel, który
plącze się nam między nogami oraz największa zmora – przypalenia, które są
nieuniknione.
Tak, dzięki prasowaczowi marki SteaMaster, który mam
możliwość testować od ponad miesiąca.
Koniec z deskami do prasowania ! Od teraz wszystkie ubrania
mogą być prasowane na wieszakach. Niejednokrotnie zdążyło Wam się pewne, że
podczas prasowania ubrania zsuwały się i lądowały na podłodze. Wbudowany wieszak z możliwością regulacji wysokości zapewnia
miejsce do powieszenia ubrań podczas ich wygładzania.
Prasowacz łatwo usuwa zagniecenia i dzięki dołączonemu do
zestawu kompletu końcówek doskonale poradzi sobie w trudnym do osiągnięciach
miejscach.
Jest on bardzo wygodny i banalny w użyciu. Wystarczy odkręcić
zbiornik i napełnić go wodą. Następnie podłączyć urządzenie do prądu, włączyć
przycisk zasilania i już po chwili sprzęt jest gotowy do działania.
Prasowacz wyposażony jest w czujnik poziomu wody i
elektroniczny wyświetlacz, który pomaga kontrolować moc pary.
Wszystko pięknie – ale ile kosztuje takie cacko?
Ceny SteaMastera zaczynają się już od 499 zł.
Model, który posiadam (EM-303) ze względu na większą moc
oraz pojemność pojemnika (3 litry) oraz wspomniany wbudowany wyświetlacz to koszt 989 zł. Niejedna z osób zapewne się
oburzy i powie, że za tą kwotę jest w stanie kupić świetne żelazko. Oczywiście-
jednak pamiętajmy, że prócz żelazka dochodzą koszty porządnej deski do
prasowania – a jak już wspomniałem zajmują one sporą część mieszkania po ich
rozłożeniu.
Więc jeśli planujecie zakup nowego żelazka odwiedźcie stronę
www.prasujpara.pl bo może warto zainwestować
właśnie w to urządzenie.
Dodatkowo dla wszystkich moich czytelników mam specjalny
rabat !
Na hasło „rebelfashionstyle” otrzymujecie 20 % zniżki na
cały asortyment marki SteaMaster (oferta ważna do 02.11.2016)
1 comments
Łatwo sie poparzyć takim zelazkiem, jestem troche niezdarna wiec raczej nie poradzilabym sobie z takim urządzeniem. Na swieta dostalam stacje parowa z mrphy richards i u mnie to rozwiazanie sie sprawdzilo. Tez wiele miejsca nie zajmuje i szybciej mi sie prasuje.
OdpowiedzUsuń